Autor:
Eva Voller
Cykl:
Poza czasem
Tom:
#2
Liczba
stron: 439
Wydawnictwo:
Egmont
Cena:
34,99
„Złoty
most” to druga część bestsellerowej trylogii autorstwa Evy
Voller. Jak wspomniałam w poprzedniej recenzji, należy ona do
wspaniałego cyklu „poza czasem” wydawnictwa Egmont, który
gorąco polecam!
Akcja
książki dzieję się 1,5 roku później. Anna i Sebastiano są
razem i wszystko układa się po ich myśli. Do czasu. Po egzaminach
maturalnych Anna dostaje wiadomość, że jej chłopak utknął w
XVII wiecznym Paryżu i ma tam kłopoty. Dziewczyna bez chwili
namysłu wyrusza mu na ratunek. Po przeniesieniu się w czasie do
1625 roku okazuje się, że Sebastiano stracił pamięć i nie
pamięta Anny, dwudziestego pierwszego wieku i podróży w czasie. Ma
nowe wspomnienia i nowe życie – jest muszkieterem kardynała
Richelieu.
Z
wielkim żalem stwierdzam, że ta część podobała mi się mniej
niż poprzednia. Zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu
Wenecja. Opisami, klimatem, fabułą. Uważam także, że w
poprzedniej książce było więcej humoru, również postaci
drugoplanowe były ciekawsze i o wiele bardziej barwne. I choć akcji
między Sebastianem a Anną było więcej, to nie było to to, na co
liczyłam.
Nie
zmienia to faktu, że dalej uwielbiam styl Evy Voller i zachęcam do
sięgnięcia po jej książki! Po raz kolejny nie mogłam rozstać
się z książką, chcąc wykorzystać każdą wolną chwilę na
czytanie.
Poprzednia
historia była ciekawsza, ta tutaj była tak trochę kopią
poprzedniej książki. Zbyt wiele rzeczy było do siebie podobnych.
Nie chcę spojlerować, a ten sam schemat tak bardzo rzuca się w
oczy, że na pewno to zauważycie. Głęboko liczę na to, że w
„krytej bramie” pani Eva wynagrodzi mi te wszystko powyższe (XIX
Londynie nadchodzę!).
Moja ocena: 8/10
Pozdrawiam,
W.
Moja ocena: 8/10
Pozdrawiam,
W.
Pomimo tego, żę wprost ubóstwiam Francję nie miałam jeszcze okazji przeczytać tą książkę. ''Magiczna gondola'' była dobra, ale tylko dobra a skoro ''Złoty most'' jest gorszy to na razie odłożę jeszcze jego lekturę.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko książka zapowiada się dość ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://ksiezycova.blogspot.com/
Niestety nie miałam okazji czytać, ale może kiedyś się skuszę - zobaczymy. Na razie zbyt dużo innych lektur na mnie czeka. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz. :)
Bardzo ciekawa recenzja, zachęca do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńBędę Cię odwiedzać, dodaję do obserwowanych :)