"Czerwona królowa" Victorii Aveyard to
ogrom dobrej rozrywki zamknięty w 488 stronach . Książkę przeczytałam na jednym
wdechu, a zaraz po tym ogarnął mnie typowy 'kac poksiążkowy' i nie byłam pewna,
co ze sobą zrobić.
Mare to młoda dziewczyna wrzucona w świat
srebrnokrwistej arystokracji z niesamowitym uzdolnieniami, których Czerwonym
(osobom z krwią w czerwonym kolorze) brakuje. Przez całą książkę zmaga się z
utrzymaniem sekretu i przeżyciem na dworze pełnym intryg i kłamstw.
Od razu polubiłam główną bohaterkę, jako że
odbiegała od stereotypu nastoletek w tego rodzaju książkach. Nie brakowało jej
również wad, co czyniło z niej postać jak najbardziej realną. Wątek
romantyczny, choć obecny, nie był czytelnikowi wręcz wciskany na siłę, a
przewijał się w tle, dodając książce uroku. Przyznam, że końcówka była naprawdę
'mocna' i zaskakująca. Zapoczątkowała ciekawe wątki, które na pewno zostaną
rozwinięte w drugiej części. Pozostaje mi tylko zaznaczyć datę w kalendarzu i
czekać. Książkę gorąco polecam.
9/10
9/10
~~*~~
Pragnę również przeprosić za dość długą nieobecność - W. i ja, podjęłyśmy nowe zobowiązania i zabrakło nam czasu.
Mam również przyjemność zaprosić na nowego bloga W. - http://przeklete-dusze.blogspot.com/
Mam również przyjemność zaprosić na nowego bloga W. - http://przeklete-dusze.blogspot.com/
Muuuuszę przeczytać tą książkę! Po prostu wszędzie mnie ona prześladuje, szepcząc: przeczytaj mnie, przeczytaj...
OdpowiedzUsuńChce jej odkąd tylko zobaczyłam. Ale znam swoje podejście do młodzieżówek i wole jej nie kupować żeby później nie żałować. I w ten sposób nadal jej nie znam. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Może jak w końcu uporam się z zaległościami w czytaniu, to zdecyduję się na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://nocturne.blog.pl/
Książka była cudna! Liczę, że szybko pojawią się kolejne części ^^
OdpowiedzUsuń